á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Książka Ferrante opowiada o uczeniu się siebie poprzez swoje dzieci. Mówi o tym jak trudno rodzicom przychodzi czuć się pożytecznymi, kiedy odetną się od potomstwa. Ta proza uczula żeby życiu pozwolić nas doświadczyć gdyż do końca nie wiemy gdzie nas ono zaprowadzi, ponieważ ma swoje wobec nas tajemne plany, a sprawy toczą się po tylko sobie znanych torach. Ferrante uczy, że w gruncie rzeczy, wobec życia, powinniśmy przyjąć postawę zgody, a może nawet, obojętności.
Proza Eleny Ferrante uprzytamnia nam, aby pochopnie nie stawać się arbitrami i sędziami ludzkich zachowań, które wydarte z kontekstów, nigdy nie są tak oczywiste i jednoznaczne, na jakie pierwotnie się wydają. To literatura skupiająca się wokół kwestii zaakceptowania własnych ograniczeń, zwracająca uwagę na stałe odkrywanie siebie poprzez konfrontowanie się z dramatami, jakie wpisane są w naszą słabnącą z każdym dniem, egzystencję. „Najtrudniej opowiedzieć o tym, czego, sami nie potrafimy zrozumieć”.
To opowieść o roli matki w życiu kobiety. I podobnie jak w Porzuceniu, nie ma ma mowy o przesłodzonych obrazkach miłości macierzyńskiej. To co podaje nam autorka to cierpka, prawdziwa , podania bez znieczulenia historia bycia matką, (...) a jednocześnie historia o tym, gdzie podziać i co zrobić z abmicjami, pragnieniami i namiętnościami. Niemalże sielska atmosfera urlopu nad morzem zostaje zmącona przez jedno z pozoru niewinny incydent, który uruchamia splot wydarzeń pełnych napięcia i mocnych emocji. Najwięcej jednak dzieje się w środku naszej bohaterki.
Książka wibrująca nieprzyjemnym napięciem, niełatwa, ale nie mogłam się oderwać.
To że jej bohaterka jest osobą nieempatyczną i niesympatyczną, właściwie jest chyba mizantropką zapatrzoną we własny awans i karierę, to jedno. Dobrze, że nam takie osoby ktoś przybliża Oczywiście nikt nie musi kochać ludzi ani własnych dzieci, to pewnie tragedia dla obu stron.
Niemniej sama sama autorka (o ile nie jest to zespół pisarski) ma wiele wspólnego z bohaterką, (...) ogromna presja awansu, kompleks biednej dzielnicy Neapolu, kompleks gwary (której zresztą pisarka nawet nie cytuje (pewnie nawet brak jej warsztatu aby to zrobić).
Papierowe postaci, nieciekawi bohaterowie! Czy zainteresował Was ktoś opisany w tej nowelce?
Fenomen Ferrante jest dla mnie tajemnicą.